Zaginiony pies, spotkanie, którego nie było i sekretne miejsca

Hejka!
Dzisiejszy dzień zaczął się całkiem ciekawie.......do mojego ogrodu wlazł przez bramę husky. Piękny szaro-biały pies. Była 6 rano i miałam zamiar spać, a tu akcja "ŁAPIEMY PSA, SKĄD JEST, TRZYMAJ ABIŚKĘ BO SIĘ POGRYZĄ, TO PIES, DZWOŃ DO SCHRONISKA, MA NUMEREK?, ZACZIPOWANY, DZWONIMY DO WŁAŚCICIELI,WEŹ ABI DO DOMU!" Heh, było ciekawie. :D
Ali-moja sunia rasy owczarek szkocki nie czystej krwi.
Potem w 20 minut uwijanie się bo miałam konie rano i musiałam dojechać jeszcze. :D
Na lekcji było ok, miałam moją ulubioną klaczkę i wszystko cacy.

Trening Luny powoli się rozwija. Jest już na 9lvl. :D

Miałyśmy mieć dzisiaj spotkanie clubu, ale nikt nie przyszedł.......
Nie wiem dlaczego. Czekałam ja i Scar przez długi czas i nic. W końcu poszłyśmy na wyprawę do sekretnych miejsc. Ja jestem beznadziejna w ich szukaniu, a Scar mi pokazała niektóre. :D

czekamy......i czekamy, i czekamy.....

odkrywamy!

dyniujemy :D

i tu też

mordeczka moja ♥

To tyle na dzisiaj.
Papatki,
Wasza Emi♥