dzisiaj nieco sobie posiedziałam w Jorvik z racji tego, że mam już właściwie wolne w szkole, więc nie ma się czego uczyć. :D
Zeszły tydzień był nieco zabiegany więc prawie mnie nie było w stajni a dzisiejszy deszczowy dzień to była idealna pora na nadrabianie zaległości (jak zwykle mam ich spoooooro :D). Także ten...
Wyścig islandów!
Moja ukochana urocza muzyczka i do boju!
Sweterek nagroda :D |
No nieźle :D |
A co do tej grzywy... Wintersecret przeszedł małą przemianę i dostał piękną fryzurkę. :D
Wiecie co jest najgorsze?
To, że tak mało czasu poświęcam na grę, odbija się na moich relacjach z końmi. Nawet nie pamiętam kiedy ostatnio brałam kogoś innego na spacer niż konie do treningu. Nawet zapomniałam ich imion! Jest mi smutno z tego powodu, dlatego muszę to nadrobić. Będę powoli "odżywiała" relacje z moją rodzinką, a zakładka "konie" musi stać się na nowo żywa. Takie postanowienie na wakacje. :D
A tak z innej beczki...
Po trzech latach ciężkiej walki o dobro tego świata, odszedł... mój telefon. :/
Moja mama powiedziała tylko: "No w końcu!" :D, jako że mój tata jakoś nie palił się do zakupu nowego puki stary działał a już rok temu było wiadomo, że coś by było fajnie zrobić. Nie nalegałam, bo mój telefon mi wystarczał całkowicie. Tylko kamerka z przodu (a raczej jej brak) mi czasami doskwierał. Ale co tam. Teraz przynajmniej mam konkretny powód na zakup nowego. Bo chyba nie powiecie, że czarny ekran z errorem to fajna sprawa. :P. Na razie jestem całkowicie jak telefonowy człowiek pierwotny (noo, karta jest w tablecie :3).
To tyle na dzisiaj,
Wasza Emi♥
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz